W Hiszpanii wylało kilkanaście rzek w północnej części kraju powodując powódź w czterech wspólnotach autonomicznych tego kraju. Najtrudniejsza sytuacja panuje w regionie Nawarry oraz w Kraju Basków.

Rząd wspólnoty autonomicznej Kraju Basków przekazał, że z powodu wzbierającej w sąsiedztwie lotniska wody konieczne było zamknięcie lotniska w mieście Vitoria. Woda otoczyła też szpital w gminie Mendaro.

W piątek po południu potwierdzono pierwszą ofiarę śmiertelną żywiołu. 49-letnia kobieta zginęła w aucie, które zostało przygniecione przez naruszony wskutek wichury dach garażu.

W Kraju Basków oraz w regionie Nawarry z powodu wichur i intensywnych opadów deszczu bez prądu jest kilka tysięcy gospodarstw domowych.
Najsilniejsze podmuchy wiatru zanotowano w gminie Matxitxako, gdzie osiągnęły one prędkość 142 km na godzinę.

W piątek wieczorem pod wodą znalazły się również niektóre miejscowości we wspólnotach autonomicznych Kantabrii oraz Kastylii i Leonu, na północy Hiszpanii.
Powodzie są efektem utrzymującego się od kilku dni nad Półwyspem Iberyjskim orkanu Barra. 

Służby obrony cywilnej przekazały, że z powodu silnych opadów deszczu spodziewane jest wystąpienie z brzegów rzeki Zadorra.