Nawet 200 osób mogło zginąć w trzęsieniu ziemi na indonezyjskiej Sumatrze. Zawaliło się około pół tysiąca budynków, pod których gruzami nadal są ludzie. Wstrząsy miały siłę 7,6 stopnia w skali Richtera. Ich epicentrum znajdowało się na Pacyfiku, 50 kilometrów od wybrzeży wyspy.

Setki domów przy drodze zostało uszkodzonych. Są pożary, mosty zostały odcięte i wybuchła tu straszna panika, bo rurociągi popękały i zalało ulice - mówili świadkowie kataklizmu.

Wstrząsy były odczuwalne m.in. w oddalonym o 440 kilometrów Singapurze, gdzie ewakuowano personel z biur mieszczących się w wieżowcach. Biurowce zatrzęsły się także w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Początkowo władze wydały ostrzeżenie przed tsunami dla Indonezji, Indii, Tajlandii i Malezji, ale później je wycofano.