Pierwszy blok elektrowni atomowej w Ostrowcu, w obwodzie grodzieńskim, został ponownie włączony - poinformowało białoruskie ministerstwo energetyki. Teraz trwa planowe zwiększanie jego mocy.

Blok wyłączony, bo zadziałał system ochrony generatora

Białoruski resort energetyki informował, że wieczorem 12 stycznia rozpoczęły się testy, w czasie których blok elektrowni działał na pełnej mocy.

Po zakończeniu tych testów miało się rozpocząć kompleksowe sprawdzanie działania elektrowni na docelowych mocach.

Potem miała zapaść decyzja specjalnej komisji o przyjęciu obiektu i rozpoczęciu eksploatacji przemysłowej.

Pierwszy blok został jednak wyłączony od zasilania 16 stycznia. To wtedy zadziałał system ochrony generatora. 

Do awarii dochodziło już wcześniej

W dniach 9-19 listopada 2020 r. pracę elektrowni wstrzymywano ze względu na awarię dodatkowego systemu elektrotechnicznego. 

Doszło do tego zaledwie dwa dni po oficjalnym otwarciu obiektu.

2 grudnia informowano z kolei o konieczności dodatkowej korekty działania niektórych systemów.

Elektrownię jądrową buduje rosyjski Rosatom

Białoruska elektrownia jądrowa powstaje ok. 20 km od miejscowości Ostrowiec według rosyjskiego projektu AES-2006.

Elektrownia składa się z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów. 

Siłownię buduje rosyjski Rosatom i jest ona finansowana w większości z kredytu udzielonego Mińskowi przez Moskwę. 

Plany zakładają, że elektrownia ma produkować 18 mld kilowatogodzin energii rocznie.  Uruchomienie pierwszego reaktora było kilka razy odkładane. Rozpoczęcie działania pierwszego bloku zaplanowane jest na I kwartał tego roku  - drugiego w przyszłym roku.

Elektrownia zlokalizowana jest 23 km od granicy Białorusi z Litwą i 55 km na wschód od Wilna.