45-letnia Polka jest poszukiwana od dwóch dni przez włoską policję. Według miejscowej prasy, kobieta uciekła z domu po kłótni ze swoim mężem i ślad po niej zaginął. Mężczyzna następnego dnia zgłosił zniknięcie żony.

"Kobieta, matka dziecka, zostawiła swój telefon komórkowy i portfel w domu i nigdzie jej (dotąd) nie znaleziono" - pisze o zaginięciu 45-letniej Polki o imieniu Magdalena strona leggo.it.

Jako opisują dziennikarze, kobieta wsiadła w samochód i odjechała bez śladu. Po zgłoszeniu zaginięcia, prokuratura w Wenecji ogłosiła rozpoczęcie poszukiwań. 

"Śledczy przesłuchują przyjaciół i krewnych kobiety, ale na razie bez żadnych przydatnych dla śledztwa informacji" - zaznacza leggo.it.

Zgłaszając zniknięcie kobiety, mężczyzna przyznał, że pomiędzy nim a żoną doszło do kłótni. Małżeństwo mające kilkunastoletniego syna mieszka w miejscowości Portogruaro, ok. 70 km od Wenecji.

"Śledztwo utknęło w martwym punkcie" - dodaje strona qds.it. Telefon komórkowy pomógłby w odnalezieniu kobiety poprzez urządzenia geolokalizacyjne, ale Polka zostawiła smartfona w domu. Nic nie dało także przeglądnięcie zapisu z kamer miejskiego systemu monitoringu - policja nie natrafiła na ślad białego forda, którym 45-latka odjechała.