Francuscy policjanci w Calais żądają lepszego wyposażenia, by stawić czoła tabunom imigrantów szturmujących tunel pod Kanałem La Manche. Policjanci alarmują, że patrolowanie stało się tam niemożliwe bez pełnego rynsztunku bojowego.

W liście wysłanym do szefa MSW Bernarda Cazenueve’a policyjni związkowcy alarmują, że znienawidzeni przez imigrantów funkcjonariusze są coraz częściej obrzucani przez nich kamieniami i butelkami. Kilku policjantów zostało już rannych - obrażenia najczęściej dotyczą głowy. Związkowcy żądają więc dla wszystkich funkcjonariuszy w Calais hełmów z ochroną twarzy i pełnego rynsztunku bojowego. Na razie dysponują nimi tylko jednostki szturmowe.

Związkowcy alarmują też, że ciągle jest za mało sił porządkowych w Calais i żądają przysłania do tego miasta dodatkowych jednostek z innych regionów Francji. Policjanci skarżą się też, że - kiedy imigranci szturmują tunel - wzywani są tam wszyscy stróże porządku. Twierdzą, że zdarzało się już, iż z aresztu tymczasowego musieli nagle wypuszczać Francuzów podejrzanych o popełnienie przestępstw, bo brakowało funkcjonariuszy, by ich pilnować.

(abs)