"Nie miałem zamiaru zabić mojej dziewczyny. Byliśmy głęboko zakochani" - oświadczył Oscar Pistorius, który ponownie stanął przed sądem w Pretorii. Niepełnosprawny biegacz usłyszał dziś zarzut zabójstwa z premedytacją swojej partnerki, modelki Reevy Steenkamp. To oznacza, że grozi mu dożywocie i zostały przekreślone jego szanse na wyjście z aresztu za kaucją. Mężczyzna wysłuchał dziś oskarżeń, cały czas patrząc w podłogę. Podczas procesu kilkakrotnie wybuchał płaczem.


Prokurator przedstawił dziś rekonstrukcję ubiegłotygodniowych wydarzeń. Strzały oddano przez zamknięte drzwi łazienki, gdzie schroniła się Reeva Sveenkamp. Trzy kule ugodziły ją śmiertelnie - oświadczył.

Jak usłyszeli zebrani na sali sądowej, Pistorius założył protezy, przeszedł 7 metrów i dopiero potem strzelał. Prokurator powiedział, że były to działania zaplanowane i Pistorius przygotował już wcześniej wersję, w której będzie twierdził, że pomylił partnerkę z włamywaczem. "Dlaczego intruz zamykałby się łazience?" - przekonywał.

Główna teza obrony: To była fatalna pomyłka

Obrona sprzeciwiła się tezie postawionej przez prokuratora. Pistorius nie wiedział, że za drzwiami łazienki była jego narzeczona. Zorientował się dopiero po oddaniu strzałów. Otworzył drzwi, by udzielić jej pomocy - powiedział obrońca. Nie mamy tu do czynienia z planowanym morderstwem, to w ogóle nie było morderstwo -  dodał. Zdaniem obrony, oskarżony strzelał, bo myślał, że w jego domu jest włamywacz.

Obrońca i prokurator spierali się także co do różnicy między działaniem zamierzonym a podjętym spontanicznie. Zdaniem prokuratora, morderstwa dokonanego z premedytacją nie trzeba planować z dużym wyprzedzeniem. Bywa, że to czasami kwestia sekund. 

"Nie chciałem zabić, byliśmy głęboko zakochani"

Przed sądem w Pretorii obrona odczytała dziś także fragment oświadczenia samego Oscara Pistoriusa, który nie przyznał się do winy. Nie rozumiem, jak mogę być oskarżony o morderstwo, nie mówiąc już o morderstwie z premedytacją. Nie miałem zamiaru zabić mojej dziewczyny, Reevy Steenkamp. Byliśmy głęboko zakochani - powiedział. 

Niepełnosprawny sportowiec oświadczył, że miał w domu pistolet, bo ktoś groził mu śmiercią. Dodał, że strzelał przed drzwi łazienki, bo myślał, iż bandyta wszedł tam przez okno. Potem rozbił drzwi kijem bejsbolowym. I wtedy prawda wyszła na jaw. Jak tłumaczył sportowiec, okazało się, że w łazience była jego ukochana.

Próbowałem ja ratować, ale zmarła na moich rękach. Zadzwoniłem po karetkę i zaniosłem ją na dół - dodał.

Na sali sądowej zgromadziło się ponad 100 osób, wśród których był ojciec oskarżonego Henke, brat Carl i siostra Aimee. Według ekspertów sądowych, rozstrzygnięcie sprawy może zająć wiele miesięcy.

Rekonstrukcja zdarzeń opublikowana przez gazetę południowoafrykański "City Press"

Dziś pogrzeb Reevy Steenkamp

Dziś w nadmorskim mieście Port Elizabeth odbył się pogrzeb narzeczonej Pistoriusa - Reevy Steenkamp. W prywatnej ceremonii uczestniczyli tylko bliscy modelki, ale kondolencje płyną z całego świata. Była uwielbiana, uśmiech nie schodził z jej twarzy - mówią o niej znajomi. Steenkamp - oprócz tego, że robiła karierę w modelingu, to często występowała w obronie ofiar przemocy domowej i gwałtów.

Martwą dziewczynę znaleziono w łazience

Sportowiec jest jedynym podejrzanym w sprawie śmierci Steenkamp. Przebywa w areszcie. Jego dziewczynę znaleziono martwą w łazience. Według mediów, kobieta miała cztery rany postrzałowe - w miednicy, klatce piersiowej, ramieniu i głowie. Drzwi do łazienki również były przedziurawione. W domu znaleziono zakrwawiony kij do krykieta. 

Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich (w Pekinie i Londynie). Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami.