Chwile grozy na pokładzie samolotu linii lotniczych Wizz Air lecącego z Poznania do Londynu - w kokpicie pojawił się dym, w związku z czym piloci wysłali sygnał mayday z prośbą o pomoc. Finalnie maszyna awaryjnie wylądowała na lotnisku w Amsterdamie.
O zdarzeniu poinformował w niedzielę brytyjski portal The Standard. Samolot linii lotniczych Wizz Air wyleciał z portu lotniczego Poznań-Ławica o godz. 11:20. W trakcie lotu do podlondyńskiego Luton w kokpicie maszyny pojawił się dym, w związku z czym piloci wysłali sygnał mayday z prośbą o pomoc.
Lot został przekierowany na lotnisko Amsterdam-Schiphol w Holandii, gdzie na płycie czekały już karetki pogotowia, wozy strażackie i śmigłowiec medyczny. Lądowanie przebiegło bez zakłóceń.
Z maszyny ewakuowano ponad 200 pasażerów. Nikomu nic się nie stało. Piloci zostali przebadani przez lekarzy, ale nie wymagali pomocy medycznej.
Do tej pory nie ustalono, co było przyczyną wystąpienia dymu w kokpicie samolotu. Rzecznik linii Wizz Air w rozmowie z holenderską agencją BNO News powiedział, że z Wielkiej Brytanii został wysłany inny samolot, który ma przetransportować pasażerów do Londynu.


