Wybrani paryżanie - ze specjalnymi kartami VIP - testują pierwsze samoobsługowe wypożyczalnie samochodów elektrycznych. Ma ich być ponad pół tysiąca, a funkcjonują jak wypożyczalnie rowerów. Za kilka euro można wziąć auto np. na pół godziny spod Wieży Eiffla, a następnie zostawić je w innym miejscu regionu paryskiego.

W grudniu z tych wypożyczalni korzystać będą mogli już wszyscy paryżanie, a w przyszłości mieszkańcy ponad 40 innych francuskich miast. W ten sposób powstać ma największa sieć tego typu na świecie. Jedyny kłopot to brak miejsca: np. koło zatłoczonych Pól Elizejskich trzeba się mocno namęczyć, by w ogóle wyjechać z wypożyczalni na ulicę.

Sądzę, że to nie najlepszy pomysł - zabiera to nam miejsca do parkowania naszych prywatnych samochodów. Lepsze byłyby wypożyczalnie skuterów - mówi naszemu korespondentowi Markowi Gładyszowi sceptyczny paryżanin. Wielu innych mieszkańców francuskiej stolicy jest jednak nastawionych pozytywnie: To doskonały pomysł. Elektryczne samochody nie zanieczyszczają powietrza i są ciche. Oby było ich jak najwięcej - to bardzo praktyczne rozwiązanie.