Papież Franciszek nadal ma problemy zdrowotne. Podczas audiencji generalnej w Watykanie nie przeczytał swojej katechezy. Zrobił to za niego jeden z księży. Po audiencji Franciszek pojechał na badania do szpitala.

Po wejściu do Auli Pawła VI w Watykanie i przywitaniu z kilkoma tysiącami osób papież powiedział, że nadal jest trochę przeziębiony. Odczytanie katechezy i pozdrowień dla poszczególnych grup językowych powierzył swemu współpracownikowi.

Franciszek zabrał głos na zakończenie audiencji. Mówiąc z wyraźnym trudem przypomniał, że 1 marca przypada 25. rocznica wejścia w życie konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu.

Po audiencji Franciszek pojechał do szpitala na wyspie Tiberina w centrum Wiecznego Miasta. Ta placówka nad Tybrem należy do wielkiej stołecznej kliniki Gemelli.

Wiadomość o krótkiej wizycie papieża w szpitalu potwierdził Watykan, nie podając żadnych szczegółów.

W sobotę poinformowano, że 87-letni papież przechodzi lekki stan grypowy. Tego dnia oraz w poniedziałek odwołał planowane audiencje.

To trzecia infekcja, z jaką zmaga się Franciszek od końca listopada zeszłego roku. 

Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku Franciszek zmagał się z ostrym zapaleniem oskrzeli i przeszedł kurację antybiotykową.