Czy poznamy przyczyny śmierci Steve'a Fosseta? Amerykańskie służby mają nadzieję, że tak i rozpoczynają szczegółowe śledztwo. Ekspertyzom ma zostać poddany przede wszystkim wrak samolotu. Na miejscu znaleziono też niewielkie szczątki organiczne, ale na razie nie ma pewności, że to ciało zaginionego milionera.

Na razie wiadomo, że samolot Fosseta uderzył w górę z bardzo dużą prędkością. Prawdopodobnie nie była to próba awaryjnego lądowania, bo awionetka uderzyła czołowo w skały. Maszyna rozpadła się na setki części, doszło też do eksplozji i pożaru.

Wszystkie elementy samolotu zostały zebrane i trafią teraz do szczegółowych analiz. Jeden ze znajomych Fosseta ujawnił, że milioner przygotowywał się do kolejnego wyczynu. W specjalnie zbudowanym pojeździe chciał dotrzeć do najgłębszego miejsca kuli ziemskiej, czyli Rowu Mariańskiego. Podwodna łódź przypominająca samolot, była już nawet gotowa, ale Fosset nie zdążył zrealizować tego planu.