Adwokaci Jakuba T. - w rozmowie z RMF FM - nie wykluczają walki o gigantyczne odszkodowanie dla Polaka, przebywającego w areszcie w Wielkiej Brytanii. To reakcja na wycofanie się brytyjskiej prokuratury z zarzutów usiłowania zabójstwa, rozboju i kradzieży wobec Jakuba T. Młodemu Poznaniakowi pozostał zarzut gwałtu.

Adwokaci mówią nawet o milionach funtów. Jeśli Jakub T. faktycznie zostanie uniewinniony, to adwokaci zapowiadają, że w swoich roszczeniach pójdą daleko. W tych okolicznościach, przy tych błędach prokuratury będę walczył o to, aby chociaż jeden brylant czy diament z korony brytyjskiej odpadł na sprawę Jakuba - mówi jeden z prawników.

Brytyjczycy potencjalnie mają za co płacić – kilka miesięcy w więzieniu, ekstradycja do innego kraju, a tam cela dla szczególnie niebezpiecznych przestępców – światło przez całą dobę, brak rzeczy osobistych, kamery nawet w toalecie. Jeśli okaże się, że te wszystkie represje spotkały osobę niewinną, rachunek może być wysoki.

O wycofaniu się z części zarzutów prokuratura powiadomiła na posiedzeniu Sądu Koronnego w Exeter. Oryginalne zarzuty wobec Jakuba T. zostały zmodyfikowane w trakcie przygotowywania sprawy przeciwko niemu - powiedział jeden z brytyjskich prokuratorów. Wyjaśnił też, że angielskie prawo wymaga, by wniosek o wydanie wyszczególniał wszystkie przestępstwa, w oparciu o które podejrzany może być ścigany w związku z konkretnym incydentem - dlatego zakres zawartych w nim zarzutów w stosunku do T. był szerszy.

Jakub T. do tej pory był oskarżany o gwałt i usiłowanie zabójstwa mieszkanki hrabstwa Exeter. Został wydany Anglikom na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Adwokaci Jakuba T. zapewniają, że udało się odnaleźć młodego Litwina, który swoimi zeznaniami zapewnił Jakubowi żelazne alibi. Właśnie na czas, w którym doszło do brutalnego napadu na kobietę. Litwin twierdzi, że w tym czasie Jakub z nim rozmawiał. Pierwsze przesłuchanie młodego Poznaniaka przed angielskim sądem odbędzie się pod koniec czerwca.