Prezydent Bush zaapelował do kierownictwa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej o analizę stanu bezpieczeństwa elektrowni atomowych. Obradująca w Wiedniu Agencja miałaby też opracować wskazówki jak zabezpieczyć obiekty przed atakami terrorystycznymi. Wstępna odpowiedź, którą wysłano z Wiednia, jest mało optymistyczna.

W odpowiedzi rzecznik agencji zmuszony był przyznać, że przebudowa już istniejących elektrowni atomowych tak, aby były one odporne na ataki z powietrza terrorystów-samobójców, podobne jak te ostatnie w Nowym Jorku i Waszyngtonie jest praktycznie niemożliwa. W przyszłości przy projektowaniu nowych elektrowni owszem. Ich zabezpieczenie przed atakami z powietrza będzie brane pod uwagę. Być może reaktory lub całe elektrownie umieszczane będą pod ziemią. Obecnie można jedynie dołożyć starań, aby materiały rozszczepialne nie dostały się w niepowołane ręce. Jednak w przypadku ataków z powietrza można liczyć tylko na to, że lotnik-samobójca nie trafi akurat w reaktor, który jest stosunkowo mały w porównaniu z całością zabudowań elektrowni.

Reaktor badawczy w Świerku pod Warszawą jest szczególnie chroniony i to już od dwóch lat. Wzmocniono ochronę obiektu, założono dodatkowe zabezpieczenia, tak by uniemożliwić niepożądanym osobom wejście na teren ośrodka badawczego - poinformował Stanisław Latek z państwowej agencji atomistyki. "W związku z ostatnimi wydarzeniami sądzę, że dyrekcja, że służby bezpieczeństwa, że ochrona radiologiczna, służby dozymetryczne w sposób szczególny w tej chwili pilnują tych reguł i tych procedur, które są tam już wcześniej wprowadzone" - powiedział naszemu radiu Stanisław Latek z państwowej agencji atomistyki.

foto Archiwum RMF

20:45