Gloria - lizbońska kolejka linowo-terenowa, w której doszło niedawno do tragicznego w skutkach wypadku, od 2022 r. miała mniej wytrzymałą linę nośną. Powodem miały być oszczędności poczynione przez operatora.
Według dokumentów, do których dotarł dziennik "Pagina Um", wymiana liny nośnej kolejki pozwoliła spółce miejskiej Carris, operatorowi transportu publicznego w Lizbonie, na zakup tańszego o 43 proc. materiału. Nowa lina była jednak mniej wytrzymała, gdyż w jej rdzeniu pojawiły się plastikowe włókna.
Portugalski dziennik online twierdzi, że właśnie zamiana liny o stalowym rdzeniu na tańszą wersję mogła być główną przyczyną wypadku pojazdu na lizbońskiej starówce.
Carlos Mineiro Alves, były przewodniczący Portugalskiej Izby Inżynierów, przekazywał na początku września, że zaledwie dziewięć godzin przed tragedią przeprowadzono rutynową kontrolę liny nośnej. Inspekcja nie wykazała żadnych nieprawidłowości ani defektów, które mogłyby zapowiadać zbliżającą się katastrofę.
3 września kolejka Gloria po pęknięciu liny i wypadnięciu z szyn osiągnęła prędkość 60 km/h, uderzając w ścianę pobliskiego budynku. Pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu. Zginęło 16 osób - pięcioro obywateli Portugalii, trzech obywateli Wielkiej Brytanii, dwóch - Kanady, dwóch - Korei Południowej, a także Szwajcarka, Francuzka, Ukrainiec oraz Amerykanin.
Świadkowie relacjonowali, że wagon poruszał się z zawrotną prędkością. Jechał całkowicie bez kontroli, jakby nie działały w nim hamulce. Zaczęliśmy uciekać. Wtedy wagon uderzył w budynek z ogromną siłą i rozpadł się niczym domek z kart - mówiła Teresa d’Avó w rozmowie z portugalskimi mediami.


