70-centymetrowy krokodyl zniknął w weekend z norweskiego zoo. Zwierzę wyniósł w torbie jeden ze zwiedzających. Choć w ogrodzie zoologicznym w Bergen były tłumy, nikt nie zatrzymał złodzieja.

Łupem padł czteroletni kajman o imieniu Taggen, czyli Kolec. Krokodyl – jak ostrzega dyrektor placówki – może porządnie ugryźć, złodziej może więc stracić palce. Według niego, kajman ma niewielkie szanse na przeżycie poza akwarium i prawdopodobnie zdechnie z powodu stresu.

Zuchwałą kradzież natychmiast zgłoszono policji. Za pomoc w ujęciu sprawcy wyznaczono nagrodę 25 tys. norweskich koron (prawie 5 tys. dolarów).