Bundeswehra po 10 latach zakończyła swoją misję w Afganistanie. Niemcy przekazały dzisiaj miejscowym siłom bezpieczeństwa swoją kluczową bazę w prowincji Kunduz na północnym wschodzie kraju. Niemieccy żołnierze opuszczą ją do końca października.

Kunduz jest miejscem, gdzie Bundeswehra musiała uczyć się walczyć - powiedział minister obrony Thomas de Maiziere. To był punkt zwrotny nie tylko w historii Bundeswehry, lecz także całego społeczeństwa niemieckiego - podkreślił.

W uroczystości przekazania bazy uczestniczył też minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Szef niemieckiej dyplomacji powiedział, że misja przyniosła wymierne rezultaty. W wielu dziedzinach nastąpiła poprawa, choć nie wszystkie cele zostały osiągnięte - powiedział Westerwelle.

Obecnie w Afganistanie stacjonuje jeszcze 4 tys. niemieckich żołnierzy, w tym 900 z nich w Kunduzie. Do końca października mają oni opuścić bazę. Kontyngent Bundeswehry liczył blisko 5,5 tys. osób.

Misja NATO w Afganistanie zakończy się ostatecznie pod koniec przyszłego roku. Po tym terminie sojusz zamierza nadal wspierać afgańską armię, jednak już znacznie mniejszymi siłami.

Schroeder użył fortelu



Po zamachach terrorystycznych 11 września 2001 roku ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder (SPD) zapewnił USA o nieograniczonej solidarności swego kraju z Ameryką. Jednak wobec zastrzeżeń znacznej części posłów koalicji rządowej SPD i Zielonych, Schroeder połączył głosowanie nad wnioskiem o wysłanie Bundeswehry do Afganistanu z wnioskiem o wotum zaufania dla niego. W tej sytuacji Bundestag poparł oba wnioski. Zgodnie z niemiecką konstytucją zgodę na udział niemieckiej armii w misjach zagranicznych musi za każdym razem wyrazić parlament.

(MRod)