Aresztowano dwójkę Holendrów podejrzanych o udział w akcji wyłudzenia 45 milionów dolarów – poinformowała niemiecka prokuratura. Pieniądze pochodziły z kart debetowych, których dane wykradał międzynarodowy gang.

35-letni mężczyzna i 56-letnia kobieta zostali złapani 19 lutego w Duesseldorfie. Wypłacali z bankomatów 170 tys. euro przy pomocy kart prepaid wydanych przez Bank of Muscat. Według prokuratury, w siedmiu niemieckich miastach podjęto w ten sposób 2,4 mln dolarów.

W czwartek w USA w stan oskarżenia postawiono podejrzanych o udział w międzynarodowej operacji wykradania danych dotyczących kart debetowych dwóch banków na Bliskim Wschodzie i wykorzystanie ich do kradzieży 45 mln dolarów. Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości poinformowało, że w USA aresztowanych jest w tej sprawie siedem osób. Wszystkie mają amerykańskie obywatelstwo i pochodzą z Dominikany. Większość z nich nie ma jeszcze 30 lat.

Prokuratura ujawniła w czwartek, że aresztowań w tej sprawie dokonano również w innych krajach, nie podała jednak żadnych szczegółowych informacji. Śledczy poinformowali tylko, że w sprawę zaangażowane są organy ścigania w Japonii, Kanadzie, Niemczech, Rumunii i 12 innych krajach.

Wstępnie ustalono, że karty debetowe, których dane wykradziono, były wydane przez National Bank of Ras Al-Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Bank of Muscat w Omanie. Nowojorska prokurator Loretta Lynch nazwała to przestępstwo "potężnym XXI-wiecznym skokiem na bank". Stwierdziła, że centrala, z której kierowano całą akcją, prawdopodobnie znajdowała się poza Stanami Zjednoczonymi.