​Tymczasowy premier Izraela Benjamin Netanjahu i jego główny rywal w wyborach Beni Ganc podpisali w poniedziałek umowę w sprawie utworzenia tzw. kryzysowego rządu koalicyjnego, który ma zakończyć ponad rok politycznego impasu w kraju - poinformowali przedstawiciele partyjni.

Prawicowy Likud Netanjahu i centrowy sojusz Niebiesko-Białych Ganca porozumieli się w sprawie podziału stanowisk ministerialnych oraz tego, który z liderów będzie szefem rządu. Likud obejmie teki finansów, spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa publicznego, zdrowia, transportu i edukacji, natomiast Niebiesko-Biali przejmą resorty obrony, sprawiedliwości, gospodarki, komunikacji i kultury.

Przedstawiciel Likudu zostanie również przewodniczącym Knesetu.

Umowa przewiduje, że żaden z premierów nie może usunąć z rządu ministra wywodzącego się z przeciwnego bloku. Co istotne, jeśli Sąd Najwyższy pozbawi oskarżonego o korupcję, defraudację i nadużycie zaufania Netanjahu stanowiska szefa rządu, rozpisane zostaną nowe wybory.

Jako że Likud ma 36 miejsc w parlamencie, a Niebiesko-Biali 15, obie partie nie tworzą większości, do której potrzeba 61 deputowanych. Nowy rząd popierają jeszcze partie wchodzące w skład tzw. bloku prawicowego, czyli Sefardyjska Partia Strażników Tory (Szas) - partia ortodoksyjnych Żydów sefardyjskich, Zjednoczony Judaizm Tory (Jahadut Hatora) - blok skupiający ortodoksyjne partie religijne i Jamina (Prawica) - powstały przed wrześniowymi wyborami sojusz partii prawicowych i skrajnie prawicowych.

Umowa koalicyjna jest jednak dwustronna - została zawarta między Likudem i Niebiesko-Białymi; zakłada przyłączenie do rządu innych partii, ale tylko za pośrednictwem Likudu lub Niebiesko-Białych.

Uniknęliśmy czwartych wyborów - napisał Ganc na Twitterze. Z kolei szef nacjonalistyczno-świeckiej partii Nasz Dom Izrael, Awigdor Liberman, ocenił na swojej stronie na Facebooku, że "to kolejny rząd Netanjahu i jego ultraortodoksyjno-mesjanistycznego bloku".

Netanjahu będzie wybierał sędziów na własnym procesie

Komentatorzy twierdzą, że przywódcą opozycji zostanie Jair Lapid, lider sojuszu Jesz Atid-Telem, który do marca był częścią Niebiesko-Białych. Ganc i (deputowany Niebiesko-Białych) Aszkenazi zgodzili się, by oskarżony w sprawach kryminalnych wybierał sędziów na swoim własnym procesie. Nie ma końca hańby - skomentował na Twitterze zgodę swoich byłych partnerów na to, by Likud kontrolował komisję mianowania sędziów.

Izraelski premier jest oskarżony o przeprowadzanie przychylnych dla giganta telekomunikacyjnego Bezek i wartych setki milionów dolarów zmian w prawie w zamian za pozytywne przedstawianie jego osoby w należącym do Bezeku portalu informacyjnym Walla, a także o nielegalne przyjmowanie prezentów o łącznej wartości 264 tys. dolarów, w tym - według prokuratorów - cygar i szampanów od znajomych biznesmenów.

Netanjahu grozi do 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany za korupcję, i do trzech lat za defraudację i nadużycie zaufania. Według izraelskiego prawa oskarżony szef rządu musi zrezygnować jedynie wtedy, gdy zostanie skazany, a wyrok będzie podtrzymany w procesie odwoławczym, który może ciągnąć się latami.