W izraelskich atakach na Iran zginął generał Hosejn Salami – szef elitarnego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Korpus wydał już oświadczenie w tej sprawie. Zapowiedział srogi odwet. W oświadczeniu czytamy, że atak odbył się przy pełnej aprobacie i za wiedzą Stanów Zjednoczonych. Według na razie niepotwierdzonych informacji w nalotach zginęło też całe kierownictwo irańskiego Sztabu Generalnego.

  • Generał Hosejn Salami, szef Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), zginął w ataku Izraela na Teheran.
  • W ataku mogli zginąć wszyscy członkowie irańskiego Sztabu Generalnego.
  • Izraelskie ataki miały na celu eliminację irańskich dowódców wojskowych i naukowców z programu atomowego.
  • Operacja "Powstający Lew" przeprowadzona przez Izrael miała na celu zapobieżenie zdobyciu przez Iran broni atomowej.

Gen. Salami - jedna z najważniejszych osób w Iranie

Irańskie media potwierdziły, że generał Hosejn Salami - szef elitarnego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) - zginął w nocnym ataku Izraela na Teheran.

Urodzony w 1960 roku Salami kierował Korpusem od 2019 roku. 

Jako szef IRGC, raportował bezpośrednio do Najwyższego Przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneiego. Był jedną z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych postaci w kraju. 

IRGC jest jedną z najważniejszych organizacji państwa irańskiego. To elitarne skrzydło irańskich sił zbrojnych, które zostało utworzone po rewolucji w kraju w 1979 roku.

IRGC ma także głęboki wpływ na politykę wewnętrzną i gospodarkę.

W ataku prawdopodobnie zginął cały irański Sztab Generalny

Zdaniem reportera portalu Axios Baraka Ravida istnieje prawdopodobieństwo, że cały Sztab Generalny irańskich sił zbrojnych, w tym jego szef, został wyeliminowany w wyniku ataku.

Jak powiedział Ravid, powołując się na wysokiego rangą urzędnika izraelskiego, celem izraelskich ataków byli czołowi irańscy dowódcy wojskowi oraz naukowcy zajmujący się programem atomowym.

Według ocen Sił Obronnych Izraela istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostali wyeliminowani - powiedział Ravid.

Irańska telewizja państwowa podała, że w ataku zginął szef sztabu irańskich sił zbrojnych gen. Mohammad Bagheri.

W wyniku operacji "Powstający Lew" miało zginął też dwóch naukowców pracujących w ramach irańskiego programu nuklearnego.

Kolejną ofiarą jest generał dywizji Korpusu, Golam Ali Raszid - przekazał portal Iran International, powołując się na agencję ISNA.

Irańskie media doniosły także o zgonie Alego Szamkaniego, głównego doradcy Najwyższego Przywódcy Iranu Alego Chameneia, oraz śmierci co najmniej sześciu ekspertów nuklearnych.

"Świat jest lepszym miejscem bez nich"

"Możemy teraz potwierdzić, że Szef Sztabu Sił Zbrojnych Iranu, Dowódca IRGC oraz Dowódca Irańskiego Dowództwa Ratunkowego zostali wszyscy wyeliminowani w izraelskich nalotach na Iran przeprowadzonych przez ponad 200 myśliwców" - napisało o poranku na portalu X dowództwo izraelskiej armii. 

"To trzej bezwzględni masowi mordercy z międzynarodową krwią na rękach. Świat jest lepszym miejscem bez nich" - czytamy we wpisie. 

Operacja "Powstający Lew"

W nocy z czwartku na piątek Izrael przeprowadził kilka fal nalotów na Teheran w ramach operacji "Powstający Lew". Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił, że celem tych wyprzedzających uderzeń jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, która zagrażałaby istnieniu Izraela.

W Teheranie słychać eksplozje. Działa obrona powietrzna. Jednym z celów ataków był ośrodek wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części kraju, a także obiekt wojskowy w Parchin, gdzie według ekspertów prowadzone są badania nad bronią jądrową, oraz co najmniej sześć baz wojskowych w okolicach irańskiej stolicy.