Amerykanie kochają świąteczne dekoracje. Inaczej niż w Polsce, choinki - także w domach - pojawiają się już nawet pod koniec listopada, ale na początku nowego roku są już rozbierane. Najważniejsze świąteczne drzewka to oczywiście to ustawiane przed Centrum Rockefellera w Nowym Jorku, a kolejna - przed Kapitolem w Waszyngtonie.

W stolicy USA przed Białym Domem rośnie też Choinka Narodowa. Od ponad 90 lat pierwsze rodziny Ameryki kontynuują tradycję, którą zapoczątkował 30. prezydent USA Calvin Coolidge, kiedy to w wieczór wigilijny 1923 roku uruchomił uroczyście 2,5 tys. lampek w kolorach czerwonym, białym i zielonym na choince przed Białym Domem. W tym roku po raz ostatni zrobił to Barack Obama. W przyszłym lampki włączy już Donald Trump. 

Świerk rosnący przed Białym Domem nie jest oczywiście tym samym, na którym lampki zapalił prezydent Coolidge w 1923 roku. Drzewa zmieniały się przez lata. To, które rosło od 1978 roku zostało powalone przez wichurę w lutym 2011. Miesiąc później zastąpiono je innym. Niestety nowy świerk nie przyjął się i obumarł po kilku tygodniach. Obecny, błękitny świerk posadzono jesienią 2012 roku. Trzeba przyznać, że przystrojony robi wrażenie.

Bez ozdób staje się obiektem żartów, że to zwykły drapak, a nie choinka narodowa. Mieszkańcy Waszyngtonu do końca grudnia mogą cieszyć się tą choinką oraz jeszcze jednym, świątecznie udekorowanym świerkiem - ustawionym przed Kapitolem.  Świerk liczy sobie 84 lata, ma 25 metrów wysokości i przyjechał do Waszyngtonu z narciarskiego regionu w stanie Idaho. Udekorowano go 6 tysiącami ozdób.

Te ozdoby zostały wykonane ręcznie z materiałów z recyklingu przez dzieci i inne osoby ze społeczności Idaho, są darem dla obywateli Stanów Zjednoczonych od stanu słynącego z bogactw - mówił Steven Ayers,  architekt Kapitolu.

W tym roku sceneria wokół choinki przed siedzibą amerykańskiego parlamentu jest nieco inna niż zwykle. Przed Kapitolem zbudowano bowiem platformę, na której tradycyjnie odbędzie się zaprzysiężenie nowego prezydenta. To tu, 20 stycznia ślubowanie złoży Donald Trump. Do tego czasu choinka zostanie usunięta.

125 milionów ludzi, jak się szacuje, ogląda każdego roku choinkę ustawianą przed Centrum Rockefellera w Nowym Jorku. Tegoroczną przywieziono z miasteczka Oneonta w Stanie Nowy Jork. Rozświetla ją 50 tys. lampek. Ma prawdopodobnie 95 lat i waży 14 ton. Chyba trudno sobie wyobrazić Manhattan bez tej najważniejszej nowojorskiej choinki, którą ustawia się w tym miejscu od 1933 roku.

Ceremonia włączenia lampek to prawdzie show. W sezonie świątecznym okolica Rockefeller Center to najbardziej zatłoczone miejsce w Nowym Jorku. Ludzie przychodzą tutaj również po to, by podziwiać świąteczne wystawy na pobliskiej 5 Alei.

(łł)