​Trwają prace przygotowawcze do budowy nowej siedziby Federalnego Urzędu Kancelarskiego w Berlinie. Jednak coraz więcej polityków - także z grona koalicji rządowej - jest zdania, że kanclerz Olaf Scholz powinien wstrzymać się z tym pomysłem. Koszty inwestycji, szacowane przed wybuchem inflacji na 777 mln euro, mogą sięgnąć prawie miliarda euro - pisze w piątek portal dziennika "Sueddeutsche Zeitung" (SZ).

Nowy budynek ma powstać nad Sprewą, na terenie obecnego Ogrodu Kancelarii - w pobliżu obecnego gmachu. Koncepcja rozbudowy siedziby kanclerza w Berlinie ma potrwać do 2028 roku, jednak "wydaje się nie przystawać do obecnych czasów" - pisze "SZ".

"Z uwagi na kryzys kanclerz Scholz powinien wstrzymać rozległą i kosztowną rozbudowę Kancelarii Federalnej" - mówi w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung" Sandra Weeser (FDP), szefowa komisji budowlanej niemieckiego Bundestagu. 

"Żyjemy w czasach kryzysu gospodarczego. Ludzie w naszym kraju odczuwają to na co dzień. (...) Dlatego uważam, że szczególnie ważne jest, aby rząd dał dobry przykład i sprawdził, jakie wydatki są w tej chwili naprawdę konieczne" - podkreśla Weeser.

Jak przypomina "SZ", plany rozbudowy sięgają czasów kanclerz Angeli Merkel (CDU). Wstępnie plany zakładały koszt inwestycji na 600 mln euro. Rozbudowa ma zapewnić nowe biura dla 770 pracowników (w obecnej jest miejsce tylko na 400). "W planach jest także przedszkole i nowe lądowisko dla helikopterów, a także odporny na podsłuchy budynek dla pracowników Federalnej Służby Wywiadowczej" - dodaje "SZ".

Co na to kanclerz?

Olaf Scholz jest zdania, że "tak długo przygotowywany plan, który jest obecnie bardzo zaawansowany, powinien zostać zrealizowany". Rząd wielokrotnie podkreślał, że nie jest to luksusowy budynek, lecz chodzi o dopasowanie do światowych standardów.

Gotowy budynek stałby się "jednym z największych ośrodków rządowych na świecie" - zauważa "SZ".

Eksperci przestrzegają, że koszty inwestycji mogą finalnie przekroczyć miliard euro z powodu rosnących cen. "Zasadniczo powinniśmy zastanowić się, czy podwojenie struktur, które powstały w ministerstwach i Kancelarii Federalnej, to właściwy kierunek na przyszłość. (...) Kancelaria powinna wrócić do swoich szczupłych i wydajnych struktur z okresu przed Merkel" - dodała Weeser.

Jeszcze jesienią 2022 roku komisja budżetowa Bundestagu zgodziła się na przeprowadzenie rozbudowy. Obecny budynek Kancelarii, do którego wprowadził się ówczesny kanclerz Gerhard Schroeder (SPD), funkcjonuje od 2001 roku. Jego budowa kosztowała ok. 540 milionów euro (szacując wg cen z 2022 roku).

"Pierwotnie decyzja o rozbudowie Kancelarii Federalnej była słuszna. Ale dziś jesteśmy w zupełnie innej sytuacji" - komentuje Jan-Marco Luczak (CDU), rzecznik ds. polityki budowlanej klubu parlamentarnego Unii w Bundestagu. "W czasach, gdy wiele osób i firm skarży się z powodu cen energii i inflacji, nierzadko obawiając się o swój byt, bogata budowla za prawie miliard euro stanowiłaby całkowicie chybiony sygnał polityczny. (...) Zamiast wspaniałych siedzib lepiej byłoby budować więcej mieszkań" - podsumował Luczak.