Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał plan zakończenia walk w Gruzji. Wcześniej dokument parafował gruziński przywódca Micheil Saakaszwili. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by rosyjskie wojska wycofały się na pozycje sprzed wybuchu wojny.

Jednak według ostatnich informacji, Rosjanie wciąż nie wycofali się z Gruzji. Przed południem żołnierze wysadzili w powietrze kolejowy most 45 kilometrów na zachód od Tbilisi.

Według portalu internetowego gruzińskiej niezależnej stacji civil.ge, wojska rosyjskie nadal pozostawały w Gori, a także zajmowały dalsze tereny. Naoczni świadkowie, cytowani przez portal, przekazali wiadomość wali m.in. o kolumnie 20 rosyjskich transporterów, jakie wjechały do miasteczka Chaszuri na zachód od Gori.

Civil.ge cytuje także gruzińskiego parlamentarzystę Kobę Subelianiego, odpowiedzialnego za sprawy uciekinierów z terenów objętych działaniami wojskowymi, według którego liczba takich uchodźców gwałtownie wzrasta.

Obecnie w Tbilisi - ocenił w sobotę Subeliani - przebywa co najmniej 60 tysięcy takich uchodźców. Większość z nich otrzymała możliwość schronienia się na terenie stołecznych szkół i przedszkoli.