Michelle Obama nie zamierza iść w ślady Hilary Clinton. Pierwsza Dama USA zapytana o to, czy wyobraża sobie swój start w wyborach prezydenckich jednoznacznie odpowiedziała, że tego nie zrobi. "Mam w domu tę dwójkę" - stwierdziła, wskazując na córki

Michelle Obama nie zamierza iść w ślady Hilary Clinton. Pierwsza Dama USA zapytana o to, czy wyobraża sobie swój start w wyborach prezydenckich jednoznacznie odpowiedziała, że tego nie zrobi. "Mam w domu tę dwójkę" - stwierdziła, wskazując na córki
Michelle Obama /PAP/EPA/Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA

Jak pisze "Variety", pytanie dotyczące politycznej przyszłości Michelle Obamy padło podczas festiwalu South by Southwest w Austin. To impreza poświęcona muzyce, filmowi i nowym technologiom. Pierwsza Dama USA znalazła się w gronie prelegentów.

Nie wystartuję w wyborach prezydenckich. Bycie dziećmi prezydenta nie jest łatwe - wyobraźcie to sobie - mówiła Obama. Nasze córki poradziły sobie z tym z gracją i wdziękiem - zastrzegła.

Michelle Obama była też pytana o to, czego będzie jej brakować po wyprowadzce z Białego Domu. Młodych ludzi, z którymi mam styczność. Oni mnie inspirują. Gdy jesteś osobą publiczną, nie możesz nie kochać ludzi - stwierdziła.

(mn)