Mam nadzieję, że za dwa tygodnie będę już w domu – mówi czeski skoczek Jan Mazoch. Zawodni, który miał wypadek na skoczni w Zakopanem, leży w szpitalu wojskowym w Pradze. Przewieziono go tam w ostatnią środę.

Jeszcze mnie trochę boli głowa i czuję się zmęczony, ale bardzo się o mnie starają - powiedział Mazoch czeskiej telewizji NOVA. O tym, co się stało, powiedzieli mi ludzie. Zawodów w Polsce w ogóle nie pamiętam - przyznał zawodnik.