Dziś w Watykanie światowa prapremiera najnowszego filmu o Janie Pawle II. I choć na pokazie z udziałem Benedykta XVI ma się pojawić kilka tysięcy osób, to o filmie we Włoszech prawie się nie mówi.

Ten brak zainteresowania filmem może mieć całkiem prozaiczne powody. Po pierwsze, to już druga tego typu produkcja, a w rolę papieża Polaka wcielił się mało znany włoskiej publiczności amerykański aktor - John Voight. Poza tym Włosi wciąż pamiętają Piotra Adamczyka, który zagrał Jana Pawła II.

To co przykuło uwagę mediów, to fakt, że wersja filmu z Johnem Voightem została nakręcona w rekordowym tempie. Zdjęcia rozpoczęto niemal po śmierci papieża, a zakończono zaledwie parę tygodni temu. Ciekawość wzbudziła też zapowiedź, że za zgodą Watykanu w filmie zostaną pokazane nieznane dotąd epizody z ostatnich chwil życia Jana Pawła II.

Film w całości to dwie stuminutowe części, papież Benedykt XVI obejrzy jednak skróconą wersję trwającą niecałe dwie godziny. Dodajmy, że w filmie kardynała Josepha Ratzingera zagra polski aktor Mikołaj Grabowski.