Zabójca nauczyciela historii Samuela Paty'ego zidentyfikował go tylko dzięki pomocy dwóch licealistów – 14- i 15-letniego. Wskazali mu ofiarę w zamian za 300-350 euro - potwierdził francuski prokurator ds. terroryzmu Jean-Francois Ricard.

Ricard, który przejął dochodzenie w sprawie tego zamachu, powiedział też podczas konferencji prasowej, że 18-letni zabójca Abdullah Anzorow "pojawił się w okolicach liceum około godz. 14" i usiłował zidentyfikować Paty'ego.

Zaoferował w tym celu "pewnemu uczniowi sumę od 300 do 350 euro".  Dwóch licealistów opisało Anzorowowi nauczyciela. Tuż przed godz. 17 "grupa nastolatków powiązanych z tymi pierwszymi (uczniami) wskazała napastnikowi Samuela Paty'ego, gdy wychodził z liceum" - powiedział prokurator.

Twierdził, że chce pobić Paty'ego

Zamachowiec wypłacił następnie sumę obiecaną licealiście i ruszył za nauczycielem. Według Ricarda powiedział wcześniej uczniom, że zamierza "upokorzyć i pobić" Paty'ego, aby zmusić go do przeproszenia za pokazanie uczniom karykatur Mahometa.

Ricard oznajmił, że postępowanie w tej sprawie obejmie obu nastolatków, którzy wskazali ofiarę.

Ricard podkreślił również, że istnieje "bezpośredni związek przyczynowy" między kampanią wymierzoną w Paty'ego w mediach społecznościowych a zamachem.

Prokurator ocenił, że zamordowanie nauczyciela wpisuje się w serię ataków będących odpowiedzią na "wezwania do zabójstw", które ogłosiła między innymi Al-Kaida i powiązane z nią organizacje po opublikowaniu przez francuski magazyn satyryczny "Charlie Hebdo" karykatur proroka na początku września.

Ricard przypomniał, że 25 września w pobliżu dawnej siedziby redakcji "Charlie Hebdo" doszło do kolejnego zamachu, w którym nożownik ranił dwie osoby.

Siedem osób stanie przed sądem

W sumie siedem osób, w tym licealiści, stanie przed sądem w związku z zabójstwem nauczyciela. Dziewięć osób zostało wypuszczonych z aresztu bez postawienia im zarzutów.

Wśród osób, które prawdopodobnie zostaną postawione w stan oskarżenia, jest Brahim C., ojciec jednej z uczennic. Śledczy oceniają, że to on prawdopodobnie wydał na nauczyciela "fatwę", edykt religijny obowiązujący muzułmanów, co mogło skłonić Azanowa do zabójstwa.

Śledczy bardzo wnikliwie badają wiadomości wymieniane przed morderstwem za pomocą aplikacji WhatsApp między rodzicem a zabójcą - podała wcześniej agencja AFP.

Przed sądem staną także działacz islamistyczny Abdelhakim Sefrioui, bliski znajomy Brahima C. oraz trzech znajomych 18-letniego Czeczena urodzonego w Moskwie, który dopuścił się tego brutalnego mordu. Jeden z nich jest podejrzany o przywiezienie zabójcy na miejsce zbrodni, drugi jest podejrzewany o towarzyszenie mu przy zakupie broni.

18-latek odciął głowę nauczycielowi

Anzorow zamordował Paty'ego w biały dzień, przed jego szkołą w Conflans-Sainte-Honorine. Ofiarę z obciętą głową znaleziono około 200 metrów od szkolnego budynku. W trakcie policyjnej akcji sprawca morderstwa został zastrzelony, a prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie "zabójstwa w związku z działalnością terrorystyczną".

W październiku Paty pokazywał uczniom karykatury proroka Mahometa na zajęciach poświęconych wolności słowa. Rozgniewało to wielu muzułmańskich rodziców. Muzułmanie uważają, że jakiekolwiek przedstawienie Mahometa jest bluźnierstwem.

Hołd na Sorbonie

W środę wieczorem na dziedzińcu paryskiej Sorbony odbyła się uroczystość złożenia narodowego hołdu Samuelowi Paty’emu.

W ceremonii uczestniczyło 400 gości, w tym prezydent Emmanuel Macron, premier Jean Castex, przewodniczący Senatu i Zgromadzenia Narodowego, członkowie rządu i rodziny zamordowanego. Paryżanie mogli również oglądać transmisję z uroczystości na telebimach umieszczonych w różnych miejscach miasta, m.in. pod Panteonem.

Ceremonia rozpoczęła się od wniesienia trumny z ciałem Paty’ego na dziedziniec Sorbony przy dźwiękach piosenki zespołu U2 "One".

Jako pierwszy przemowę poświęconą zmarłemu i wyznawanym przez niego humanistycznym wartościom wygłosił przyjaciel zamordowanego, Christophe Capuano.

Następnie przemawiała nauczycielka historii i geografii Marie Cuirot, która odczytała poemat "Do Samuela" napisany ku czci zabitego przez piosenkarza Gauvaina Sersa. 14-letnia uczennica jednego z paryskich liceów Dahlia odczytała fragment listu Alberta Camus do swojego nauczyciela Louisa Germaina.

Prezydent Macron: Będziemy kontynuować, profesorze

Następnie głos zabrał Macron, który zwrócił się z osobistym przesłaniem do rodziny zmarłego, podkreślając, z jaką pasją i poświęceniem wykonywał on swą misję nauczycielską. Mówił o wartościach i duchu Republiki Francuskiej, który, jak to ujął, kształtowany jest każdego dnia we francuskich szkołach przez francuskich nauczycieli.

Samuel Paty jest ofiarą nienawiści, głupoty, kłamstwa - podkreślił prezydent, broniąc wolności słowa, laicyzmu i wolności nauczania.

Będziemy kontynuować, profesorze - obiecał szef państwa. Mówił o nauczaniu o tematach kontrowersyjnych i ważnych, które na co dzień poruszają nauczyciele oraz o krytycyzmie, który - jak podkreślił - powinien być cechą każdego obywatela.

Macron zapewnił, że rysunki i karykatury będą nadal publikowane i pokazywane we Francji. Nie rezygnujemy (z nich) - zaznaczył.

Będziemy dalej uczyć, będziemy promować sekularyzm - dodał Macron. Niech żyje Republika, niech żyje Francja - powiedział kończąc przemówienie. Następnie orkiestra odegrała "Marsyliankę".

Prezydent już bez obecności mediów i publiczności odznaczył pośmiertnie zamordowanego Orderem Narodowym Legii Honorowej w obecności jego rodziny i najbliższych.

Rodzina i bliscy nie podali opinii publicznej informacji na temat ceremonii pogrzebowej zmarłego, pragnąc zachować miejsce i czas pochówku w tajemnicy przed mediami.