Francuska policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o morderstwo czterech osób - donosi BBC. W minionym tygodniu niedaleko Paryża wyłowiono z Sekwany cztery ciała. Policja nie podaje na razie szczegółów, wiadomo jednak, że trzy z nich były w stanie "zaawansowanego rozkładu".
Pierwszą ofiarę zauważył przechodzień 13 sierpnia w pobliżu mostu w miejscowości Choisy-le-Roi. To 40-letni mieszkaniec okolicy - jego ciało znajdowało się w rzece stosunkowo krótko.
Policja rozpoczęła przeszukiwanie terenu i natrafiła na trzy kolejne ciała w "bardzo zaawansowanym rozkładzie".
Jedna z ofiar została uduszona, a u innej stwierdzono poważne obrażenia - przekazała francuska prokuratura.
Na razie nie ma dowodów, by ofiary były ze sobą powiązane. Śledczy nie wykluczają, że zostały wrzucone do Sekwany w różnych miejscach i zniesione prądem w okolice mostu w Choisy.
Policja zatrzymała mężczyznę, który jest podejrzewany o dokonanie zbrodni. Przebywa obecnie w paryskim areszcie, jednak funkcjonariusze nie ujawniają szczegółów dotyczących ani jego tożsamości, ani liczby zabójstw, z którymi może być powiązany.


