"Pomożemy naszym braciom, może i oni kiedyś nam pomogą" - mówi prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka w nagraniu, na którym widać, jak rąbie drewno na opał. "Najważniejsze, żeby w Polsce Duda i Morawiecki nie zamarzli" - dodaje.

Na kanale białoruskiego reżimu na Telegramie pojawiło się nagranie, na którym dwie osoby rąbią drewno. Jednym z nich jest Łukaszenka.

"Łukaszenka wraz z bliskim mu białoruskim biznesmenem Siarhiejem Ciacerynem narąbali przed kamerą drewna opałowego dla Europy" - napisał pod nagraniem kanał Biełsat. 

Nie damy, Siarheju Siamionawiczu, Europie zamarznąć. Pomożemy naszym braciom, może i oni kiedyś nam pomogą - mówi w pewnym momencie białoruski prezydent.

Drewno świerka jest bardzo ciągliwe - słychać na nagraniu.

Słuchaj, Europa nie ma wyboru teraz. Świerk, brzoza. Najważniejsze, żeby było ciepło - tłumaczy koledze Łukaszenka.

Białoruski prezydent dodaje, że najważniejsze, żeby drewno dostali chłopi, pracownicy, a nie bogaci.

Najważniejsze, żeby w Polsce Duda i Morawiecki nie zamarzli - dodaje Łukaszenka.

Przecież to nasi sąsiedzi. Tak, może opamiętają się?  - powiedział białoruski prezydent.

Absurdalne słowa Łukaszenki

Łukaszenka kolejny raz odnosi się do Polski. Wcześniej mówił, że Polacy przyjeżdżają do Białorusi na zakupy, ponieważ w naszym kraju brakuje podstawowych produktów. Według niego Polacy chętniej też tankują w jego kraju ze względu na tańsze paliwo.

Łukaszenka odnosił się także do wprowadzonego przez Białoruś ruchu bezwizowego dla "sąsiadów", w tym m.in. dla Polaków. Jak mówił, chodzi nie tylko o sprawy ekonomiczne.

Najważniejsze, żeby nasi sąsiedzi zobaczyli, że obok nich mieszkają normalni ludzie. Ludzie tutaj, którzy przypominają Polaków, nie są agresywni, są gotowi pomóc w potrzebie. Kiedy nasi sąsiedzi to zobaczą, nie będą przeciwko nam wojować. To ważne - wyjaśniał w sierpniu białoruski prezydent.