Dzięki rosnącym cenom surowców rosyjscy oligarchowie wzbogacili się w ciągu roku o 152 mld dolarów. Tym samym znacznie odbudowali swoje fortuny, które nieco ucierpiały tuż po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.

Z zestawieniu przygotowanym przez magazyn "Forbes" na liście najbogatszych Rosjan znajduje się 110 miliarderów, których majątek udało się oficjalnie prześwietlić. To o 22 więcej niż w ubiegłym roku. Zgromadzony przez nich majątek wart jest 505 mld dolarów i powiększył się z 353 mld dolarów w 2022 roku.

Jak wylicza "Ukraińska Prawda", na czele rankingu rosyjskich miliarderów znajduje się Andriej Melnyczenko. Majątku wycenianego na 25,2 mld dolarów dorobił się na handlu nawozami. Jego majątek w ciągu roku powiększył się dwukrotnie.

Drugi na liście Władimir Potanin z majątkiem o wartości 23,7 mld dolarów jest szefem i głównym akcjonariuszem koncernu Nornickel - największego na świecie producenta palladu i niklu. 

Najbogatszy Rosjanin zeszłego roku Władimir Lisin, potentat w branży metalurgicznej i właściciel koncernu NLMK, z majątkiem 22,2 mld dolarów spadł na trzecie miejsce.

Jak podkreśla "Ukraińska Prawda", lista miliarderów byłaby dłuższa o pięć nazwisk, ale tylu właśnie oligarchów zrezygnowało z obywatelstwa Federacji Rosyjskiej. 

Są wśród nich Jurij Milner, założyciel DST Global, Nikołaj Storoński, założyciel Revoluta, Timur Turłow, właściciel Freedom Finance oraz współzałożyciele JetBrains Siergiej Dmitriew i Walentin Kipiatkow.