Administracja prezydenta Donalda Trumpa zwróciła się z wnioskiem do Sądu Najwyższego. Ma on na celu umożliwienie członkom Departamentu ds. Efektywności Rządu (DOGE), prowadzonego przez Elona Muska, dostępu do wrażliwych danych osobowych zarządzanych przez agencję ubezpieczeń społecznych Social Security.
Rząd dąży do uchylenia decyzji federalnej sędzi Ellen L. Hollander z Maryland, która uznała, że kontrola systemów informacyjnych Social Security przez ekipę Muska może naruszać federalne przepisy o ochronie prywatności.
Prawnicy reprezentujący administrację Trumpa argumentują, że dostęp do danych Social Security mógłby przyczynić się do realizacji szerszej strategii ograniczania imigracji. Prezydent Trump od dłuższego czasu podejmuje działania mające na celu deportację studentów i innych obywateli zagranicznych.
Decyzja sędzi Hollander, która stwierdziła, że "ingerencja w sprawy osobiste milionów Amerykanów — bez odpowiedniego uzasadnienia nie leży w interesie publicznym", spotkała się z ostrą krytyką ze strony prokuratora generalnego D. Johna Sauera.
Sauer, w oświadczeniu dla "The New York Times", podkreślił, że decyzja sądu okręgowego powoduje "ciągłą, nieodwracalną szkodę dla pilnych priorytetów federalnych oraz utrudnia funkcjonowanie władzy wykonawczej".
Sauer zarzucił także sędzi Hollander, mianowanej przez prezydenta Baracka Obamę, przekroczenie swoich uprawnień. Według niego, sąd okręgowy uniemożliwia pracownikom odpowiedzialnym za modernizację rządowych systemów informatycznych dostęp do niezbędnych danych, co może hamować walkę z marnotrawstwem i oszustwami w systemie.
Apelacja do Sądu Najwyższego wpisuje się w szerszy kontekst działań administracji Trumpa, która w ostatnich tygodniach złożyła kilka wniosków dotyczących m.in. imigracji. Sędziowie mają rozpatrzyć argumenty dotyczące zakresu dopuszczalnych nakazów sądowych, które mogą wpłynąć na wysiłki prezydenta zmierzające do zmian w polityce imigracyjnej, w tym zniesienia automatycznego przyznawania obywatelstwa osobom urodzonym w USA.


