Powstaje film o życiu byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher. W jej postać wcieli się słynna amerykańska aktorka Meryl Streep. Nie znamy jeszcze daty premiery "Żelaznej Damy", ale już teraz film wywołuje na Wyspach wiele kontrowersji.

Najbardziej oburzają się dzieci byłej pani premier, Tom i Carol Thatcherowie. Jak twierdzą, ich matkę potraktowano w filmie skandalicznie. Na ekranie pojawia sie ona jako stara, schorowana i dotknięta demencją kobieta. Z żalem wspomina swoje życie, mówi sama do siebie i nie wie nawet, że jej mąż, Denis, nie żyje. Córka i syn Żelaznej Damy nie widzieli tego filmu, ale są przekonani, że jest on tworem jakiejś "chorej lewackiej fantazji".

Twórcy obrazu o życiu Margaret Thatcher bronią swego dzieła. Jak podkreślają, film jest próbą podjęcia tematu władzy i ceny, jaka płacą za nią politycy. Przyznają, że zdrowie pani Thatcher odgrywa w nim pewną rolę, ale - zdaniem producentów - akurat ten aspekt jej życia przedstawiony zostanie z największą dyskrecją.