To pomysł policji z Chicago na to, by częściej dowiadywać się od społeczeństwa o przestępstwach czy podejrzanych zdarzeniach. Dlaczego akurat w bibliotece? Chodzi o przełamanie bariery strachu - tłumaczą policjanci.

Wiele osób obawia się pójść na posterunek policji, bo mogą zostać przez kogoś zauważone. Mogą dowiedzieć się o tym przestępcy i kłopoty gotowe. Dlatego policja wychodzi naprzeciw społeczeństwu. Każdy, kto przyjdzie do biblioteki, będzie mógł przy okazji porozmawiać z policjantem. Jak tłumaczą funkcjonariusze, biblioteka to podobno miejsce bardziej anonimowe.

Jeżeli pilotażowy program się sprawdzi, wkrótce i w innych bibliotekach w Chicago zagoszczą policjanci.