Niemieckie linie lotnicze łamały prawo. Jak donosi tygodnik „Der Spiegel”, Lufthansa szpiegowała niewygodnego dla niej dziennikarza. Przed przewoźnikiem podobne metody stosował niemiecki operator telekomunikacyjny Deutsche Telekom.

„Der Spiegel” pisze o dziennikarzu „Financial Times Deutschland”, który często cytował poufner dokumenty zarządu Lufthansy. Postanowiono sprawdzić, w jaki sposób trafiły w jego ręce. Mechanizm miał być bardzo prosty. Dziennikarz, który leciał samolotem na spotkanie z informatorem, był śledzony, a konkretnie - ustalano, gdzie może dojść do spotkania. Do tego celu wykorzystywano bazę danych pasażerów.

Jeżeli informacje niemieckiego tygodnika potwierdzą się, będzie to już drugi w ostatnim czasie taki skandal. Dwa tygodnie temu szefostwo niemieckiego telekomu przyznało, że przez lata podsłuchiwano rozmowy członków rady nadzorczej z dziennikarzami. Do tego celu wynajęto zewnętrzną firmę. Posłuchaj relacji niemieckiego korespondenta RMF FM Tomasza Lejmana: