Bogacze z Formuły 1 zebrali tylko 17 tysięcy euro na pomoc dla włoskiej Abruzji, dotkniętej niedawnym trzęsieniem ziemi - zauważa sarkastycznie włoski dziennik "Il Giornale". Wśród tych ludzi solidarność nie pędzi z wielką prędkością - tak gazeta podsumowała inicjatywę, z jaką wystąpił pochodzący z Abruzji kierowca Jarno Trulli.

Gazeta przypomina, że już od dwóch tygodni Jarno Trulli apelował o pomoc dla zniszczonego trzęsieniem ziemi regionu. Włoski kierowca deklarował, że chciałby pomóc w odbudowie całkowicie zburzonego akademika w stolicy Abruzji, L’Aquili.

W trzęsieniu ziemi, które wstrząsnęło Abruzją na początku kwietnia, zginęło blisko trzysta osób. Dziesiątki tysięcy ludzi zostały natomiast bez dachu nad głową.