Co najmniej 100 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w katastrofie zapełnionego pasażerami pociągu towarowego w Demokratycznej Republice Konga.

Na miejsce katastrofy, do które doszło w nocy ze środy na czwartek 170 kilometrów na północny zachód od Kanangi, stolicy prowincji Kasai, siły stabilizacyjne ONZ wysłały śmigłowcami lekarzy, pielęgniarki, sprzęt medyczny i leki.

Do wykolejenia się kilku wagonów pociągu doszło około północy. Maszyniście udało się odłączyć lokomotywę od składu pociągu i pojechać po pomoc - powiedział dziennikarzom szef państwowej agencji kolejowej Medard Llunga.

W Kongo, kraju o rozmiarach Zachodniej Europy, tory kolejowe - budowane przeważnie przed stu laty, gdy kraj był belgijską kolonią - są w bardzo złym stanie, podobnie jak wysłużone przez dziesiątki lat wagony.