Jednosilnikowy samolot spadł na osiedle mieszkalne w kalifornijskim Simi Valley. Zginął pilot. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne.
Jak relacjonowała agencja Associated Press, na miejsce wypadku w krótkim czasie dotarły jednostki straży pożarnej, a policja zabezpieczyła teren, apelując do mieszkańców o zachowanie bezpiecznej odległości. Simi Valley położone jest niespełna 100 kilometrów od Los Angeles.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że maszyna wystartowała z lotniska William J. Fox w Lancaster, a jej celem było lotnisko w Camarillo. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) podała, że pilot był jedyną osobą na pokładzie jednosilnikowego samolotu Vans RV-10. Ten popularny model często sprzedawany jest jako zestaw do samodzielnego montażu, co oznacza, że wiele z nich powstaje w przydomowych garażach.


