"Żaden kraj nie może samotnie walczyć z takimi katastrofami" - mówił w Czarnobylu ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz w 25. rocznicę wybuchu w elektrowni. Nowy sarkofag nad zniszczonym reaktorem czarnobylskiej elektrowni ma kosztować blisko 750 mln euro.

Musi powstać w ciągu 5 lat i ma zapewnić bezpieczeństwo na najbliższe sto lat. Rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew, który razem z ukraińskim prezydentem przyjechał do Czarnobyla, powtórzył, że państwa nie mogą ukrywać prawdy w obliczu takich katastrof.

Rosyjski prezydent ujawnił, że rozesłał przywódcom największych państw swoje propozycje zmian w prawie międzynarodowym, które mają zapobiec skutkom podobnych awarii a równocześnie mają zabezpieczyć niezbędny rozwój energetyki jądrowej. Aby takie tragedie nigdy się nie powtarzały, państwa muszą być uczciwe, musimy podawać absolutnie precyzyjne informacje o tym, co się dzieje, niezależnie gdzie do tego dojdzie i to też lekcja wynikająca z czarnobylskiej katastrofy - mówił Miedwiediew.

Ówczesne władze ZSRR z Michaiłem Gorbaczowem na czele przez kilka dni ukrywały prawdę o katastrofie. Dzisiaj Miedwiediew podkreślał, że gdyby nie poświęcenie lekarzy, ratowników i strażaków, którzy często płacili za to życiem, skutki czarnobylskiej katastrofy miałyby globalny zasięg.

Do katastrofy w Czarnobylu doszło 25 lat temu. Skażony został obszar wielkości połowy naszego kraju, 120 tys. ludzi zostało przymusowo wysiedlonych. Z powodu chorób popromiennych zmarło co najmniej 9 tys. osób.