Jest odpowiedz Mińska na sankcje, jakie wobec białoruskich władz wystosowała Bruksela. Po tym, jak na listę osób niepożądanych w Europie trafił Aleksander Łukaszenka i 30 innych przedstawicieli reżimu, Mińsk zapowiada podobne sankcje wobec polityków europejskich

Republika Białoruś stoi na stanowisku, że w odpowiedzi Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym konieczne jest podjęcie adekwatnych kroków. Zgodnie z zasadami międzynarodowymi kroki te będą dotyczyć tej samej kategorii osób - głosi wydany przez MSZ komunikat.

Szefowie dyplomacji krajów UE zatwierdzili wczoraj liczącą 31 nazwisk listę przedstawicieli białoruskiego reżimu, którzy nie mają wstępu do państw Unii. Lista ma być w przyszłości rozszerzana, a sprawa dalszych sankcji wobec Białorusi jest otwarta. Listę otwiera prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.

Jest to odpowiedź na białoruskie wybory prezydenckie 19 marca, które zdaniem Unii nie były wolne i demokratyczne. W wyborach tych Łukaszenka zdobył 83 procent głosów. Zakaz wjazdu na teren państw UE ma zacząć obowiązywać od zaraz.