Białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych apeluje do Unii Europejskiej, aby ta zrezygnowała z sankcji wobec przedstawicieli tamtejszych władz. Listę 31 nazwisk otwiera zaprzysiężony wczoraj na kolejną kadencję prezydent Łukaszenko.

Rząd w Mińsku za wszelką cenę chce sprawić, by wspólnota nie zatwierdzała gotowej już listy przedstawicieli białoruskiego reżimu, którzy nie mogliby przyjeżdżać do państw Unii.

Na liście znaleźli się także najbliżsi współpracownicy Łukaszenki, ministrowie, oficerowie służb bezpieczeństwa, prokuratorzy i sędziowie zamieszani w represje wobec opozycji.