Izraelski deputowany Benjamin Ben Eliezer powiedział, że na początku roku proponował Hosniemu Mubarakowi azyl w Izraelu. Będący wówczas u władzy przywódca Egiptu odmówił jednak, uzasadniając, iż jest patriotą.

Jak zaznacza Associated Press, Ben Eliezer i Mubarak są znajomymi. AFP dodaje, że w spotkaniu tym uczestniczył też premier Izraela Benjamin Netanjahu. Bibi (Netanjahu) i ja spotkaliśmy się z Mubarakiem w Szarm el-Szejk. Był chory. Powiedziałem mu, że droga z Szarm el-Szejk do Ejlatu jest krótka i że może przyjechać na leczenie i rehabilitację - ujawnił Ben Eliezer. Jestem pewien, że izraelski rząd przyjąłby go, jednak Mubarak, który jest wielkim patriotą egipskim, odmówił - dodał.

Jak podaje AFP, do spotkania Netanjahu i Ben Eliezera z Mubarakiem doszło w styczniu. Ben Elizer, który był w rządzie Netanjahu ministrem handlu i przemysłu, został zdymisjonowany w tamtym miesiącu wraz z dwoma innymi ministrami.

Mubarak był uważany w Izraelu za gwaranta porozumienie pokojowego z 1979 roku. Dzięki wycofaniu się ze zdobytego podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku Synaju Izrael mógł wówczas przełamać izolację dyplomatyczną w regionie.

Mubarak ustąpił ze stanowiska 11 lutego w rezultacie demonstracji, które rozpoczęły się 25 stycznia. Według oficjalnego bilansu, w czasie 18 dni bezprecedensowych demonstracji w Egipcie zginęło 846 osób. Dziś w Kairze rozpoczął się proces byłego przywódcy. Ciążą na nim zarzuty zabójstwa uczestników pokojowych protestów antyrządowych oraz korupcji.