Wojsko Izraela potwierdziło, że przeprowadziło atak, w którym zginęło trzech synów jednego z liderów Hamasu, Ismaila Hanije. Mężczyzn określono „agentami zbrojnego skrzydła Hamasu”.

"To zabójstwo w duchu zemsty i morderstwa" - powiedział sam Hanije. "Krew moich synów nie jest droższa od krwi naszego ludu" - stwierdził palestyński polityk w środowym wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira.

Jednocześnie podkreślił, że Hamas nie zamierza zmieniać polityki wobec Izraela.

"Nasze żądania są jasne i konkretne, nie pójdziemy na ustępstwa. Wróg łudzi się, jeśli myśli, że atak na moich synów w kulminacyjnym momencie negocjacji i przed wysłaniem przez nas odpowiedzi skłoni Hamas do zmiany stanowiska" - wyjaśnił.

Telewizja Al-Dżazira podała, że bracia Hazem, Ameer i Mohammed Hanije zginęli w zbombardowanym samochodzie, niedaleko obozu dla uchodźców Al-Shati w Strefie Gazy. "W ataku zginęło także dwoje wnuków Hanije, a trzeci został ranny" - podał Hamas.

O Hanije pisał w październiku 2023 r. "The Jerusalem Post". Gazeta informowała wówczas, że w nalocie zginęło 14 innych członków jego rodziny, w tym brat i bratanek. W lutym 2024 r. źródła palestyńskie poinformowały, że zginął także syn przywódcy Hamasu.

Ismail Hanije mieszka na wygnaniu w Katarze.