Przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi oświadczyła, że należy przygotować artykuły impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa, ponieważ dopuścił się on nadużycia władzy, zawiódł publiczne zaufanie i złamał przepisy konstytucji.

Pelosi powiedziała w wystąpieniu, że Kongres nie ma innego wyboru i musi zająć się impeachmentem, ponieważ postępowanie prezydenta nie może zostać pozostawione bez odpowiedzi, a "stawką jest demokracja" Ameryki.

Trump nadużył władzy?

Izba Reprezentantów sprawdzała w swoim śledztwie, czy prezydent nadużył władzy, złamał przepisy prawa wyborczego, utrudniał działanie wymiaru sprawiedliwości i czy postąpił niewłaściwie, narażając bezpieczeństwo narodowe USA w relacjach z Kijowem.

Według sygnalisty z CIA i kilku przesłuchanych świadków Trump miał naciskać na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by uruchomił dwa śledztwa na Ukrainie wymierzone w jego politycznych rywali z Partii Demokratycznej.

W celu rozpoczęcia impeachmentu, czyli procesu prezydenta przed sądem Kongresu, zarzuty opracowane i przyjęte przez komisję sprawiedliwości muszą zostać przyjęte zwykłą większością głosów podczas głosowania całej Izby Reprezentantów.

Trump: Jeśli macie mnie odsunąć od władzy, zróbcie to teraz

Po ogłoszeniu przez przewodniczącą Izby Reprezentantów USA, że należy przygotować artykuły impeachmentu Donalda Trumpa, Biały Dom oznajmił w czwartek, że Demokraci powinni się wstydzić, a prezydent oczekuje uczciwego postępowania w Senacie w swojej sprawie.

Trump napisał na Twitterze, zwracając się do Demokratów w Kongresie: "Jeśli macie mnie odsunąć od władzy, zróbcie to teraz, szybko, żebyśmy mogli mieć uczciwy proces w Senacie, i żeby nasz Kraj mógł z powrotem zająć się biznesem".

Trump uzależniał pomoc wojskową dla Ukrainy od śledztw w Kijowie

Kontrolowana przez demokratów komisja wywiadu Izby Reprezentantów USA przegłosowała raport, w którym stwierdzono, że Donald Trump nadużył urzędu prezydenta dla swej korzyści, zabiegając o zagraniczną pomoc w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Za raportem opowiedziało się 13 członków komisji, przeciwnych było dziewięciu.

Jak napisano w raporcie, dochodzenie ws. ewentualnego impeachmentu prezydenta USA "ujawniło trwające miesiącami zabiegi" Trumpa, by "użyć mocy swojego urzędu" do zabiegania o "zagraniczną ingerencję" dla jego własnej korzyści w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Dokument zarzuca Trumpowi, że ten uzależniał pomoc wojskową dla Ukrainy od publicznego ogłoszenia przez władze w Kijowie dwóch śledztw, które miały być korzystne dla jego wyborczej kampanii. Prezydent USA miał też - według dokumentu - utrudniać śledztwo Izby Reprezentantów i instruować świadków i agencje rządowe, by ignorowały wezwania pod rygorem kary do złożenia dokumentów i zeznań.