W Iranie dwie kobiety trafiły do aresztu po tym, jak zostały oblane jogurtem. Mężczyzna zaatakował je najprawdopodobniej dlatego, że nie zakrywały włosów w miejscach publicznych.

Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych widać, jak mężczyzna podchodzi do dwóch kobiet i zaczyna z nimi rozmawiać. Następnie bierze z półki pojemnik z jogurtem, otwiera go i wylewa na kobiety. Napastnik zostaje wypchnięty ze sklepu przez sprzedawcę.

Irańskie sądownictwo poinformowało, że obie kobiety zostały zatrzymane za "pokazywanie włosów", co jest w Iranie nielegalne. Zatrzymany - za zakłócanie porządku publicznego - został również agresywny mężczyzna.

W Iranie nienoszenie hidżabu u kobiet w miejscach publicznych jest nielegalne. Jednak, jak podaje BBC, w dużych miastach wiele osób łamie przepisy i nie zakłada go.

Masowe protesty w Iranie

Gniew i frustracja z powodu obowiązującego prawa doprowadziły do sprzeciwu w irańskim społeczeństwie. Masowe protesty rozprzestrzeniły się we wrześniu ubiegłego roku po śmierci Mahsy Amini, 22-letniej Kurdyjki zatrzymanej przez irańską policję moralności w związku z nakryciem głowy, które - zdaniem funkcjonariuszy - niedostatecznie zasłaniało jej włosy. Po zatrzymaniu młoda kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła. 

W lutym źródła rządowe potwierdzały, że zatrzymano dziesiątki tysięcy manifestantów, zaś organizacje broniące praw człowieka doliczyły się blisko 20 tys. aresztowanych, a także co najmniej 530 zabitych.

W wielu przypadkach protesty były brutalnie tłumione przez siły rządowe. 

W sobotę prezydent Iranu Ebrahim Raisi powtórzył, że irańskie kobiety powinny nosić hidżab jako "religijną konieczność".

"Hidżab jest kwestią prawną i przestrzeganie tego jest obowiązkowe" - powiedział, cytowany przez agencję prasową AFP.