Iran znowu straszy, że wykorzysta ropę jako broń w sporze z Zachodem. Świat od kilku miesięcy nieustannie żąda wstrzymania programu nuklearnego Teheranu – Iran zapewnia, że ma on służyć celom pokojowym, w co nikt jednak nie wierzy.

Iran już wielokrotnie groził zakłóceniem dostaw ropy z Zatoki Perskiej. Teheran może m.in. zablokować cieśninę Ormuz, którą codziennie przepływa około 20 procent światowych dostaw surowca.

Konflikt się mocno zaostrzył po tym, jak Rada Bezpieczeństwa ONZ kilka dni temu jednogłośnie przyjęła rezolucję, wzywającą Teheran do wstrzymania swojego programu atomowego. Rezolucja ta nakłada też na Iran ograniczone sankcje.

W odpowiedzi Irańczycy zaczęli instalować wirówki do wzbogacania uranu, a prezydent tego kraju zapowiedział, że lutym przyszłego roku Iran świętować będzie bliżej niesprecyzowane "atomowe osiągnięcia". Niektórzy komentatorzy obawiają się, że może chodzić o broń atomową.