Zamiast przynosić szczęście stały się koszmarem dla wypoczywających nad morzem. Biedronki opanowały wybrzeże Bałtyku nie tylko w Polsce ale i w Niemczech. Urlopowicze narzekają i skracają urlopy.

Biedronki opanowały chodniki, fasady budynków i plaże. Przestały być w Niemczech synonimem szczęścia. Wnerwiają cały czas, są nie do zniesienia. Chodzą po rękach, ręcznikach, wszędzie - skarżą się Niemcy wypoczywający nad Bałtykiem.

Ekolodzy uspokajają, że to nie plaga, tylko zupełnie naturalne zjawisko będące skutkiem ciepłej i wilgotnej pogody. Biedronki oraz owady podobne do os, tzw. bzygi nie groźne dla ludzi. Kto jednak chce uniknąć kontaktu z nimi, powinien zasłaniać okna siatkami przeciw owadom i nie ubierać si ę w jaskrawe kolory – radzi niemiecki urząd zdrowia.