W Paryżu rusza głośny proces przeciwko tanim liniom lotniczym EasyJet. Brytyjski przewoźnik oskarżony jest o dyskryminację niepełnosprawnych. 39-letnia Francuzka na wózku inwalidzkim twierdzi, że została siłą usunięta z pokładu samolotu startującego z Paryża do Nicei, bo nie miała "oficjalnego opiekuna".

Personel pokładowy tłumaczył, że niepełnosprawna kobieta nie ma opiekuna, który mógłby jej pomoc udać się do toalety. Wielu pasażerów i pasażerek zaproponowało jej swoją pomoc. Kapitan oświadczył jednak, że jest za późno, bo nazwisko "oficjalnego opiekuna" powinno zostać zgłoszone przed odlotem na lotnisku. Poczułam się upokorzona i odrzucona - twierdzi skarżąca. Kobieta podkreśla, że często latała samolotom różnych przewoźników bez żadnych problemów. Dzień wcześniej przyleciała zresztą z Nicei do Paryża samolotem tych samych linii EasyJet i nikt nie zapytał ją, czy towarzyszy jej opiekun.

Adwokaci EasyJet tłumaczą, że nie było żadnej dyskryminacji. Ich zdaniem tanie linie muszą się po prostu podporządkować brytyjskiemu prawodawstwu w sprawie osób niepełnosprawnych, których obecność na pokładzie może zagrozić bezpieczeństwu lotu.

Dziennik "Liberation" twierdzi jednak, że w praktyce tylko jeden procent z 350 tysięcy inwalidów transportowanych każdego roku przez tego przewoźnika ma "oficjalnych opiekunów". Niektórzy paryscy komentatorzy sugerują, że kiedy brakuje klientów, linie przymykają oczy na prawodawstwo, a kiedy liczba rezerwacji rośnie - nagle sobie o nim przypominają.

Już 13 stycznia tego roku linie EasyJet zostały skazane we Francji z podobnego powodu. Sędziowie w Bobigny pod Paryżem nakazali przewoźnikowi zapłacenie 70 tysięcy euro grzywny i 6 tysięcy euro odszkodowania trzem niepełnosprawnym osobom, którym zakazano wstępu na pokład samolotu la lotnisku de Gaulle'a z powodów bezpieczeństwa. Tanie linie odwołały się od tego wyroku. Francuskie Stowarzyszenie Osób Sparaliżowanych - które również wniosło skargę - zarzuca jednak przewoźnikowi łamanie prawa inwalidów do podróżowania. Tym razem organizacja żąda jeszcze ostrzejszego wyroku.