W nocy z niedzieli na poniedziałek izraelska armia przeprowadziła intensywne ataki na cele rebeliantów Huti w Jemenie. Wojsko przekazało, że zaatakowano trzy porty morskie, elektrownię a także porwany przez Huti statek, służący jako stacja radarowa. Izrael tłumaczy, że zaatakowane obiekty były wykorzystywane do działań terrorystycznych.

Izrael uderzył w porty w miastach Hudajda, Ras Isa i Salif, a także elektrownię znajdującą się w miejscowości Ras Katib. Celem ataku był też porwany przez Huti w listopadzie 2023 roku statek Galaxy Leader. 

"Wszystkie cele były wykorzystywane przez rebeliantów do działań terrorystycznych wymierzonych w Izrael oraz światową żeglugę" - tłumaczy izraelskie wojsko. 

Naloty poprzedziło ostrzeżenie skierowane do cywilów, wzywające miejscową ludność o ewakuację z okolic portów. Kontrolowana przez Huti telewizja Al-Masirah poinformowała o serii nalotów na Hudajdę. Na razie nie ma doniesień o ofiarach i stratach.

"Intensywne naloty"

Z kolei izraelski minister obrony Israel Kac przekazał, że naloty były "intensywne".

Wspierani przez Iran Huti regularnie atakują Izrael od wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 roku, deklarując wsparcie dla palestyńskiego Hamasu. Od czasu wznowienia przez Izrael w połowie marca wojny po zawieszeniu broni, Huti wystrzelili na to państwo 53 rakiety balistyczne i kilkanaście dronów. Większość pocisków została zestrzelona i nie spowodowała strat ani ofiar.

Działania odwetowe

Izrael przeprowadził już kilka odwetowych uderzeń na Huti. Zaatakowano główne porty morskie w Hudajdzie i Salifie oraz lotnisko w Sanie.

Uznawani przez Zachód za organizację terrorystyczną Huti kontrolują dużą część Jemenu, w tym wybrzeże Morza Czerwonego. Grupa należy do siatki wspieranych przez Iran bojówek, które łączy wrogość do USA i Izraela. Sojusz tych bojówek jest określany przez Teheran jako "oś oporu", a przez Izrael jako "oś terroru".

Huti przeprowadzili ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Walczyła z nimi międzynarodowa koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone, której celem była obrona swobody żeglugi. W połowie marca Stany Zjednoczone rozpoczęły nową ofensywę i codzienne naloty na cele w Jemenie, ale 6 maja zawarły rozejm z Huti.

"Zawieszenie broni"

Rebelianci podkreślili, że zawieszenie broni nie dotyczy ataków na cele izraelskie i zapowiedzieli ich kontynuację.

Brytyjska agencja zajmująca się bezpieczeństwie handlu morskiego (UKMTO) poinformowała w niedzielę o ataku na statek handlowy na Morzu Czerwonym u wybrzeży Jemenu. Załoga opuściła jednostkę, która zaczęła nabierać wody. Do ataku jak na razie nikt się nie przyznał.