Bezrobotni imigranci muszą uczyć się angielskiego, jeśli nie chcą stracić zasiłków - ogłosił brytyjski rząd. Od kwietnia bezrobotni słabo znający angielski będą udowodnić w biurze pośrednictwa pracy, że uczęszczają na kurs językowy.

Władze w Londynie podają, że kilkadziesiąt tysięcy osób, które przyjechały na Wyspy w poszukiwaniu pracy, nie może znaleźć zajęcia właśnie z powodu słabej znajomości języka. Co więcej, rocznie na zatrudnienie tłumaczy w biurach pośrednictwa pracy wydaje się 4,5 mln funtów szterlingów. Zdaniem przedstawiciela brytyjskiego resortu pracy środki te powinny być przeznaczone na podniesienie znajomości angielskiego.