Hiszpania mogła być przystankiem dla tajnych lotów CIA - przyznał hiszpański minister spraw zagranicznych. Miguel Moratinos zastrzegł, że nie ma dowodów, by na terenie jego kraju doszło w związku z tym do naruszenia prawa międzynarodowego.

Moratinos jest pierwszym z dygnitarzy, przesłuchiwanych w Brukseli przez komisję Parlamentu Europejskiego. Usiłuje ona ustalić, czy w Europie działały tajne więzienia CIA, gdzie przesłuchiwano i torturowano podejrzanych o terroryzm. Wśród krajów, gdzie mogły być takie bazy, wymieniana jest m.in. Polska. Władze w Warszawie jednak stanowczo zaprzeczają tym zarzutom.