Hiszpania żyje oczekiwaniami na narodziny królewskiego potomka; to temat, który nie schodzi z czołówek gazet. Media spekulują: czy królowi Juanowi Carlosowi urodzi się wnuk czy wnuczka? I typują: chłopczyk! Ale dwór milczy jak zaklęty.

Lekarze twierdzą, że dziecko może urodzić się lada dzień. Księżna Letizia nie uczestniczy już w żadnych oficjalnych spotkaniach, niektóre zostały odwołane w ostatniej chwili – informuje hiszpańska korespondentka RMF.

Wokół kliniki Ruben, w której przyjdzie na świat potomek Burbonów, prasa i telewizje wynajęły już wszystkie możliwe dachy, tarasy i balkony. Ich właściciele sporo na tym zarabiają: mówi się, że za balkon z dobrym widokiem na szpital media płacą nawet 20 tys. euro.

W klinice na księżną i rodzinę królewską czekają trzy wygodne pokoje i ekipa lekarzy, która jest w pogotowiu od kilku dni. Jeśli urodzi się dziewczynka, także i ona będzie mogła zasiąść na hiszpańskim tronie. Trwają już starania, by zmienić prawo i pozwolić na dziedziczenie korony także kobietom.