Robert Kubica, który od przyszłego sezonu będzie ścigał się dla Renault, znalazł się ogniu krytyki aktualnego jeszcze partnera z zespołu BMW Sauber, Nicka Heidfelda. Niemiec ma za złe Polakowi, że ten przykuwa uwagę mediów jego kosztem. Dla opinii publicznej jestem gorszy od kierowców, którzy tak naprawdę nie są tak dobrzy, jak ja - burzy się Heidfeld.

Niemiec przypomina, że w bieżącym sezonie zdobył dla teamu 15 punktów, podczas gdy Kubica tylko 9. W 2007 roku byłem szybszy od Roberta. Tak samo jest teraz. Jednak wszyscy mówią o roku 2008. Byłoby świetnie, gdyby w Formule 1 kierowano się logiką, ale niestety na twój wizerunek nie składają się tylko wyniki - mówi rozżalony Heidfeld.

Frustrację Niemca potęguje fakt, że po wycofaniu się BMW Sauber ze startów w F1, nie znalazł on jeszcze nowego miejsca pracy, chociaż sam mówi, że rozważa "kilka możliwości".

(ASInfo)